Nie kumem po co sobie utrudniać życie. Era „post pc” to nie jest era w której komputerów niema czy nie będzie w ogóle.
To era, w której komputera używać się będzie raczej do pracy. Mam tablet, smartfona i stacjonarny komputer. Odkąd kupiłem tablet, komputer w domu włączam sporadycznie. I to jest właśnie era „post pc” dla mnie.
Do pierdół wystarcza tabel. U mnie leży on sobie na biurku zawsze gotowy do przeglądania internetu. To coś w rodzaju kolorowego magazynu leżącego w koszu z prasą. Dodatkowo można na nim zrobić szereg innych rzeczy, z graniem w proste gry włącznie.
Nigdy nie przyszłoby mi do głowy żeby się gimnastykować z jakąś poważną robotą na iPadzie. Nie wyobrażam sobie klapania htmla bez przynajmniej jednego, minimum 24 calowego monitora i wygodnego fotela.